wtorek, 25 września 2012

Ledwie, ledwie...

Witam:)
Jestem ledwie żywa , jakieś choróbsko się do mnie przyczepiło i mnie męczy...
A co by pusto za bardzo nie było , to może ktoś zechce taki bukiet zrobić:)
Znalazłam to w książce chyba z 2 kl.


                            A tu już przecież jesień zawitała...

Witam nowe osóbki:) Dziękuję za miłe słówka i za to ,że tu zaglądacie - chociaż ja jakoś nie często bywam...
Wszyscy , którzy czekają na przesyłki z mojej strony , wybaczcie ,że to tak się odciąga...
Pozdrawiam i idę pod kołderkę:) Aspirynka i pierzynka....

9 komentarzy:

tynka pisze...

kuruj się Teresko! a pomysł na bukiecik z liści fajny i jeszcze go nigdy nie robiłam!
szkoda, że teraz mokro się zrobiło więc nie bardzo czas, żeby zebrac liście...ale niech słonko na nowo wyjrzy!!
:)
jesień jest taka INSPIRUJĄCA! :)

Zakątek pełen barw u Eli pisze...

Materiału na takie bukieciki teraz będzie pod dostatkiem - trzeba spróbować chyba nie jest to trudne skoro jest w podręczniki dla kl II. Życzę zdrówka, trzymaj się cieplutko:)

nawanna pisze...

Robiłam już takie różyczki. Jeśli się je polakieruje, to bardzo długo cieszą oczy.
Zdrówka Tereniu:)

Jazz pisze...

Zdrówka :-)

Anna pisze...

Życzę zdrówka!!!

Unknown pisze...

Witaj ja właśnie pokazałam na blogu moje zeszłoroczne wypociny bukiecikowe. Oj robiłam je troszkę inaczej a spryskiwałam nabłyszczaczem do liści.I macie rację nie jest to trudne.

Pauliś pisze...

O pewnie, ze wypróbuję - fajny taki bukiecik jesienny. Tymczasem życzę duuuużo zdrówka!:)

Teresa pisze...

Oj dzięki dziewczyny - chyba pomaga:)

Zwyczajna mama pisze...

dużo zdrówka życzę ;)