niedziela, 9 września 2012

Moje i nie moje...

Witam:)
Konieczność czasem pomaga coś stworzyć:)
O tort poprosiła mnie koleżanka i bardzo jej się spodobał, będzie jeszcze przeróbka nie wielka...

Księga powstała dla kolegi syna ,na wczorajszą imprezę urodzinową:)

  A teraz inna artystka, moja córa ostatnio tworzyła dla koleżanek imienne bransoletki -troszkę musiałam jej pomóc w ściskiwaniu...-

  Tu jednak moja pomoc jej nie była potrzebna...


                                                 Pozdrawiam:)