Od pewnego czasu bywam nie za często, ale jak się zaczyna wiosna sami wiecie nie wiadomo w co ręce włożyć....Trawa rośnie jak szalona , chwastom susza nie szkodzi...a to co powinno rosnąć- siedzi....
Jednak nie tylko to mi czas zajmuje :) Komunia, a nawet trzy, teraz mieliśmy wycieczkę do Krakowa i Wadowic, a najbardziej chyba mi sie spodobała Kalwaria. Moja mama kiedyś tam była i zawsze powtarzała , że tam chciało by się wrócić, teraz wiem dlaczego...
Nasza wycieczka była jednodniowa , więc sami rozumiecie to takie liźnięcie, ale na pewno jeszcze tam wrócę z rodziną , ale mój najmłodszy musi podrosnąć, bo 6 lat to chyba za mało...chociaż :)
Zdjęć nie mam za wiele bo i szybko i pogoda, na początku padało , ale potem było chłodno, jednak deszcz przestał...
oj dawno tyle nie pisałam :)
Kraków...
Kalwaria...
Jedziemy do Wadowic...
Wadowice...
Gdzieś po drodze...
w Mielcu...
A potem już było ciemno....trochę zdjęć jest z autokaru w czasie jazdy robione i dopiero zobaczyłam , ze data na zdjęciach jest z 18 maja, a powinno być z 24, znów się przestawił :D
9 komentarzy:
super wycieczki choć pogoda faktycznie kiepska a w Kalwarii nigdy nie byłam
Super wyprawa. Zdjęcia piękne. Pozdrawiam
świetna wycieczka Tereniu:) buziaki
Fajna wycieczka.Pozdrawiam
Wycieczka super mnie Wadowice urzekły a kolo Wadowic jest Inwałd polecam z dziećmi zabawa na cały dzień:)
To byłaś blisko mnie :) Piękne miejsca odwiedziłaś :)
Kiedyś tez byłam dawno dawno temu w Wadowicach i zapamiętałam muzeum Papieża , i Jego narty
Śliczne widoki ,
Do Wadowic bym znowu pojechała , ale troszkę mi daleko z nad morza..
Wadowice.Hmmm,kocham tam jeździć,nie tylko ze względu na papieża.Mam tam siostrę męża i jeździmy tam od 30lat:)
Prześlij komentarz